203 różnorodne i oryginalne nakrycia głowy z wielu krajów świata i wszystkich kontynentów zobaczyli Ci, którzy przybyli 28 lutego do Biblioteki Powiatowej w Krasnymstawie, aby uczestniczyć w wernisażu wystawy „Kapeluszowy miszmasz”. Liczne grono gości z Lublina, Krzesimowa i Krasnegostawu powitała dyrektor Biblioteki Elżbieta Patyk. Następnie prelekcję na temat historii nakryć głowy wygłosiła kurator wystawy Dorota Korkosz. Właścicielem niezwykłej, prywatnej kolekcji jest Jerzy Krzos, absolwent I LO w Krasnymstawie, który urodził się w Żółkiewce. W czasie wernisażu mówił, że swoją pasję realizuje od kilku lat, a eksponaty do kolekcji wynajduje na targach, kupuje, otrzymuje od znajomych. Kilka kapeluszy zostało dla niego specjalnie wykonanych np. w Sudanie. Jego kolekcja cały czas się rozrasta. Każde nakrycie głowy ma swoją historię, jak np. czapka z okresu wojny secesyjnej ze Stanów Zjednoczonych, kapelusz dęciak, szapoklak, szykowne męskie cylindry, meloniki, jarmułki, sombrera, hełmy, fez, kufi, czako, kapelusz budowniczych Kanału Sueskiego, czy piuska oraz biret śp. Biskupa Stefana Siczki i wiele innych.Szczególnym gościem wernisażu był krasnostawianin gen. bryg. pilot dr inż. Ryszard Hać. Opowiedział zebranym o prezentowanym na wystawie kombinezonie lotniczym, w którym latał samolotami odrzutowymi, o wysokościowym ubiorze kompensacyjnym do samolotów ponaddźwiękowych, hełmach i akcesoriach lotniczych.Akcent muzyczny na wernisażu zapewnił Wojciech Brodowski, który koncertowo zagrał na skrzypcach kilka utworów muzyki popularnej. Niewątpliwą atrakcją wieczoru była też możliwość przymierzenia różnych nakryć głowy, przejrzenia się w kryształowym lustrze z XIX w., wypożyczonym z Muzeum Regionalnego i degustacja pysznych domowych pączków, których nie mogło zabraknąć w tłusty czwartek. Wystawę można oglądać do końca marca w godzinach pracy biblioteki powiatowej tj. poniedziałek – piątek 9-17, sobota 8-13.
(opr.BPB)
