W dniu 30 września br., zgodnie z tradycją I LO, odbyły się otrzęsiny klas pierwszych. Uroczystość miała na celu przyjęcie pierwszoklasistów do grona uczniów liceum i integrację poprzez wspólną zabawę. Całość przygotowali uczniowie klasy II a.
Pierwszoklasiści zmierzyli się ze sobą w turnieju średniowiecznym, który prowadziła królewska para: Lidia Zacharzyńska i Łukasz Bojarczuk. Całość zmagań oceniało jury w składzie: dyrektor szkoły Edyta Fidecka jako przewodnicząca, uczennica klasy IIa - Małgorzata Chwil i przewodniczący Samorządu Uczniowskiego, Przemysław Mrowiński.
Klasy zmagały się ze sobą w 8 różnorodnych konkurencjach. Znalazło się coś dla wielbicieli sportu, zwierząt, jak i przyszłych kucharzy. Nie obyło się bez tańców średniowiecznych, które rozpoczęły całą uroczystość. W tej konkurencji klasa I a zdobyła dodatkowe punkty za włączenie do zabawy swojej wychowawczyni.
Drugim zadaniem uczniów było opisanie przygotowanego wcześniej herbu klasy i zaprezentowanie strojów. W tej konkurencji klasa Ib nie miała sobie równych, zarówno stroje, jak i herb były idealnie wpasowane w tematykę turnieju.
Kolejnym wyzwaniem postawionym przed pierwszakami było przypięcie ogonka osiołkowi.
Nie zabrakło prawdziwego pojedynku, w którym zmierzyli się ze sobą najodważniejsi wybrańcy klas. Ich zadaniem było zepchnięcie przeciwnika z ławki za pomocą miecza, nie łamiąc przy tym zasad kodeksu rycerskiego.
Uczniowie klasy IIa sprawdzili też sportowe umiejętności wychowawców. Ich zadaniem były rzuty do celu. Następne ćwiczenie polegało na wyławianiu jabłek z czary, bez użycia jakichkolwiek kończyn. Nie sprawiło to jednak pierwszoklasistom najmniejszego problemu. Jednak była to tylko rozgrzewka przed tym, co czekało ich na finiszu turnieju.
Ostatnia konkurencja była nadzwyczaj spektakularna. Jej efekty wymagały od organizatorów żmudnej pracy przy sprzątaniu. Każda klasa wytypowała osobę o największym zacięciu kulinarnym. Zadaniem śmiałka było odnalezienie w szklance złotej monety, która ukryta była pod grubą warstwą mąki. Przy poszukiwaniach można było posługiwać się jedynie siłą swoich płuc.
Zwyciężyła klasa Ib, która otrzymała bon na nie pytanie podczas lekcji, który to uczniowie mogą, ale oczywiście nie muszą, wykorzystać dowolnego dnia w ciągu całego roku szkolnego. Na koniec tak udanej zabawy zarówno uczestnicy jak i organizatorzy zrobili sobie wspólne pamiątkowe zdjęcie.
